|
NAS Clan Forum Clanu NAS
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Verbatim
Administrator
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Sob 16:38, 22 Kwi 2006 Temat postu: NAS rewolucja |
|
|
Przepowiednia spelnila sie. SW odeszlo, a razem z nim klątwa ciążąca nad klanem Night Arm's Shadow's stracila swa moc. CZas, ktory minął od ostatnich wydarzeń był czasem porazek, zdrady, ale i nowych nadziei dla czlonkow imperium NAS. Borykali sie oni przez te wszystkie czasy z poteznymi klanami, ktore ciagle atakowaly nie dajac imperium nawet chwili na regeneracje sil czy przygotowania strategii.Wiele razy sytuacja imperium zdawała sie byc przesadzona, bylo wiele momentow w ktorych nawet najwierniejsi poddani zmaleli w wierze. Były chwile w ktorych pojawily sie zamieszki w szeregach NAS. Niektorzy opuscili oddzialy nie wytrzymujac presji i nadziei w nich pokladanych, co uszczuplilo sily imperium. Wrogowie atakowali coraz zacieklej, jednak wierni wojownicy, ktorzy z ogromna zaciekloscia bronili swej dumy walczyli do konca, i udalo im sie. Dzieki ich ofierze imperium przetrwalo, by powstac na nowo. Odbudowac sily i rozpoczac swoja miedzygalaktyczna ekspansje. Cos jednak peklo w szeregach NAS. Nie bylo tak jak byc powinno. W centrum NAS wybuchly zamieszki spowodowane odejsciem w stan spoczynku generala Disableda. W imperium wybuchlo powstanie, w ktorym to wielu staralo sie przejac wladze po generale i wielu sie udalo. Jednak byli oni skutecznie obalani przez wiernych Disabledowi. Ostatecznie jednak wladza w imperium zostala powierzona Woilnxowi, ktory mial godnie zastapic starego dowodce. Administracja zajal sie Cox, biegle znajacy techniki zarzadzania panstwem i sprytnie wykorzystujacy techniki manipulacyjne w stosunku do zwyklych obywateli. Represje jednak nie ucichły. Oficerowie w imperium NAS zaczeli walczyc miedzy soba, co bylo powodem rezygnacji niektorych z zajmowanego stanowiska. Tak wlasnie z NAS pozegnali sie dzielni Creature i jeden z najwaleczniejszych wojownikow Nights, zwany rowniez Sonic'iem. Byl to ogromny cios dla armii, jednak imperium nie poddalo sie. Nie pozwolilo wrogowi, w chwilach slabosci, zniweczyc jego zaslug. Imperium szukalo swiezej krwii z poza galaktyki. Dzialacze NAS podczas swoich przeszpiegow orbitali natrafili na rebelie na planecie zwanej DEATH. Napotkali tam dywizje, w ktorej glownymi destoyerami byli znany na calej planecie potezny Verbatim oraz jego towarzysz, ktory nieustepowal mu slawa, zwany Virus'em. Byli oni glownymi filarami zarowno defensywy jaki ofensywy w dywizji na planecie śmierci, niezadowoleni jednak z rzadow swoich przywodcow przyodziali zbroje NAS. Byl to moment przelomowy. Od tego czasu imperium zaczelo rosnac w sile. Wszelkie potyczki z nieosiagalnymi niegdys wrogami zdawaly sie byc w zasiegu reki. Na planete imperium NAS przybywali coraz to nowi chetni chcacy stanac ramie w ramie z tak slawnymi wojami jak Bill, Mietek czy Miller. Niektorym jednak nie bylo dane dolaczyc do armii nasicieli, a niektorzy, jak sie pozniej okazalo, byli jedynie szpiegami wroga chca wprowadzic w szeregi nasicieli nieufnosc posuwajac sie do najgorszych oswiadczen kierowanych w stosunku co do niektorych czlonkow armii. Doswiadczone dowodztwo nie dalo sie jednak wprowadzic w błąd. Dażąc zaufaniem swoich wiernych wojownikow, ktorzy nie raz wykazali sie swoja walecznoscia wykryli spiskowców. Podstep zostal wykryty, a konsekwencje wyciagniete. Szpiedzy starajacy sie wywolac bunt w szeregach zostali skazani na banicje.
Po ciezkich treningach, po wielu bitwach przeprowadzonych na drodze do dominacji nadszedl czas na sprawdzian. Znow historia zatoczyla kolo i ponownie dwa wielkie imperia ruszyly do walki. Odwieczny wrog imperium NAS, druzyna wojownikow NQT, rzucila wyzwanie nasicielom. Nasicele przepelnieni wspomnieniami z wczesniejszych bitew, ktore byly pelne bólu i cierpienia miali pewne opory, Tym razem wiedzieli jednak, ze sa gotowi, ze trening sie oplacil i moga siegnac po laur zwyciestwa. Nadszedl czas. Gdy oczy calej galaktyki byly skierowane w jedno miejsce, gdy z zapartym tchem wladcy najwiekszych poteg oczekiwali na rozstrzygniecie tego sporu dwie wielkie, gotowe na wszystko armie, starly sie ze soba. Boj byl zaciety. Sfera za sfere, kawalek po kawalku, szala zwyciestwa przechylala sie z jednaj strony na druga...
NAS jeszcze nigdy nie bylo tak blisko... jednak... nie powiodlo sie nasicielom. Niewielka przewaga przesadzila o losach pojedynku i przelykajac gorzka pokrazke nasiciele odeszli pokonani. NIe mozna jednak im nic zarzucic. Walczyli dzielnie, nikt z nich nie odciagal palca ze spusty. Nie wahali sie ruszyc miedzy szeregi wroga by samotnie, w walce o sluszna sprawe, bez strachu i nie czujac bolu, z calym impetem zaatakowac agresora. NQT wygralo, jednak juz nigdy nie zlekcewazylo NAS. Nawet sobie nie wyobrazali, ze w tych ludziach tkwi taka wola walki. Odeszli zwyciesko patrzac z podziwem na wyczerpanych nasiciel, ktorzy mimo wszystko nie stracili pogody ducha i dalej ramie w ramie, rail przy railu, maszeruja przez krainy imperium stawiajac czola wszystkim rzuconym im wyzwaniom. Sytuacja w imperium zostala opanowana, a otuchy dodawal fakt, iz general DIsabled powrocil do piastowania najwazniejszego stanowiska, Mogl on z duma zasiasc na tronie, gdyz wiedzial, ze jego armia jest potezna, a dzielni wojowie nawet w chwilach jego nieobecnosci potrafia sprostac najtrudniejszym zadaniom.
Wiesc w galaktyce niesie, ze po powrocie generala disa, ktory swoja pasja polaczona z doswiadczeniem zaraza nowych rekrutow przed ktorymi nielada zadanie, aby dorownac dzielnej gromadzie gotowych na wszystko nasicieli, imperium NAS bedzie w stanie opanowac galaktyke. Inne imperia patrza z podziwem na nacje NAS, bojac sie o swoja przyszlosc gdyz zreaktywowane NAS rozpoczyna ekspansje w ktorej nikt nie moze czuc sie bezpieczny. Oglosili chec wyrwania dominacji z rak dotychczasowych agresorów wiedzac ze moc w nich jest wielka i maja szanse osiagnac swoj ambitny cel.
(to taki prototyp)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
D1sablED
Ziom
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany: Sob 19:09, 22 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
ładne ... chociaż dużo lania wody . Ale jest ok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lukass
Ziom
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 9:34, 23 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
hehe fajne , " odwieczni wrogowie NQT " hihi, no ciekawie nas ustawiłeś w tym opowiadaniu, ale ta wzmianka o 2 najmocniejszych ancjach czy jakos tak juz mi sie bardziej podobała , no to teraz pewnie bedzie sie szykował rewanż jak nic , chyba ze dojdzie do tych sparów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
NoXick
Ziom
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Nie 12:18, 23 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Za długie i nie chciało mi się czytać Może kiedyś to zrobię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wolinx
Ziom
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon 16:13, 24 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
dobry kawalek jak mnie najdzie wena to pierdolne cos podobnego moze i lepszego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|